Gminny zespół folklorystyczny podsumował pierwsze pięć miesięcy swojej działalności. "Śmiłowiónki", choć istnieją tak krótko, występowały na scenie już sześć razy. Jak twierdzi liderka i założycielka zespołu - pani Danuta Kaczmarek - każdy kolejny występ utwierdzał członków zespołu w przekonaniu, że to co robią ma sens.

 - Szkoda, że tak długo zwlekałyśmy z utworzeniem własnego zespołu folklorystycznego - mówi pani Danuta. Uroczyste spotkanie członków zespołu, na które zaproszono władze gminy miało na celu nie tylko podsumowanie tego, co wydarzyło się dotychczas, ale również omówienie planów na najbliższą przyszłość. Już wiadomo, że "Śmiłowiónki" będą niebawem występować w nowych, szytych na zamówienie strojach.

Pani Danucie udało się pozyskać sponsorów, którzy pokryją koszty zakupu strojów. Na spotkaniu wójt Roman Nowakowski zadeklarował, że również Urząd Gminy wesprze zespół finansowo, co pozwoli na zakup białych bluzek. - Profesjonalny strój jest dla nas bardzo ważny, bo marzymy o występach na scenach całego powiatu i nie tylko - przyznała pani Danuta.

Panująca podczas spotkania atmosfera świadczyła o tym, że członkowie "Śmiłowiónek" bardzo dobrze się czują w swoim towarzystwie. - Spotkamy się dwa - trzy razy w tygodniu i zawsze są to bardzo miłe chwile - potwierdza pani Jadwiga Skowrońska. Pani Jadwiga zanim wsparła "Śmiłowiónki" występowała w "Echu Kujaw". Jednak męczyły ją dojazdy do Włocławka. - Teraz na próby mam blisko, więc mogę poświęcać zespołowi dużo czasu - opowiada. - Na szczęście wszystkie kobiety są zdolne, szybko się uczą, więc z możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość. 

Kolejny występ "Śmiłowiónek"odbędzie się podczas wystawy stołów wigilijnych.